Drodzy Parafianie – i Wy w kościele i Wy w domach
Pozdrawiam Was chrześcijańskim pozdrowieniem „Niech będzie Pochwalony Jezus Chrystus” oraz zawołaniem „W górę serca”.
Krótko cieszyliśmy się rekolekcjami wielkopostnymi u nas i tym, że tylko my w naszym dekanacie mogliśmy w tym roku je przeżyć. Zaraz po odjeździe ojca Władysława w czwartek 12 marca, nowa rzeczywistość wdarła się w naszą spokojną do tej pory atmosferę i gwałtownie przyśpieszyła. Zostaliśmy „zasypani” niemałą liczbą zarządzeń państwowych i kościelnych i uświadomiliśmy sobie – może dopiero wtedy – powagę i złożoność sytuacji. Może niejeden z nas zadrżał, ale może też i zawołał „Jezu ufam Tobie”. Może też przypomnieliśmy sobie z Biblii o pokąsaniu przez jadowite węże Izraelitów, którzy złamali Przymierze zawarte z Bogiem Jahwe pod górą Synaj.
Czy tak, czy tak, będziemy nie raz, jeśli tego nie czynimy teraz, zastanawiać się, co Pan Bóg chce nam przez tę epidemię powiedzieć. Przecież wierzymy, że u Pana Boga nie ma zdarzeń przypadkowych. A może chce naszego powrotu do codziennej modlitwy, do coniedzielnej Mszy świętej, do częstej spowiedzi i Komunii świętej, do chrześcijańskich zasad życia?
Opustoszał kościół, do którego najpierw mogło wejść pięćdziesiąt osób, a po kolejnej niedzieli tylko pięć, parafia utraciła materialne podstawy zabezpieczające byt i normalną działalność, straciłem osobisty kontakt z tymi, z którymi widywałem się na co dzień a szczególnie w niedzielę. Dziuplina i Miłoszyce wyludniły się, zamknęliśmy się w domach. Na szczęście – nie po raz pierwszy zresztą raz – przekonałem się, że z tym wszystkim nie zostałem sam. Zjawili się i zaczęli działać ludzie, którzy do nowej rzeczywistości przygotowali kościół, cmentarz i plebanię. Została do nowych zadań przygotowana strona internetowa parafii. Możemy oglądać transmisje Mszy św., modlić się Różańcem, Koronką do Miłosierdzia Bożego, słuchać czytanego Pisma Świętego, katechez, kazań, audycji religijnych. Zamknięto też i zabezpieczono cmentarz parafialny.
Okazano mi wiele życzliwości w związku z nową rzeczywistością. Msze święte odprawiane są według podawanego na drzwiach naszego kościoła porządku. Uczestnikami są zasadniczo członkowie rodziny, która zamawiała Mszę świętą. Stypendium czyli ofiarę po odprawieniu Mszy świętej zanosimy do zakrystii lub w kopercie wkładamy przez otwór pocztowy w drzwiach plebanii. Można też przekazać na konto: 22 1020 3668 0000 5802 0051 0081 z zaznaczeniem nazwiska i imienia ofiarodawcy oraz daty odprawienia.
Jak wspomniałem wyżej, z chwilą ograniczenia liczby osób w kościele parafia straciła podstawę ekonomiczną, jaką jest niedzielna taca. Ponieważ nie możemy zostać bez finansów, zwróciłem się natychmiast do kilku rodzin, o których wiedziałem, że mogę na nie liczyć, o pomoc, bym mógł na bieżąco wypłacać wszystkie należności i regulować zobowiązania. I Bóg Zapłać za życzliwą odpowiedź.
Ale przecież nie wiemy, jak długo taki stan potrwa. Dlatego proszę: nie zostawiajcie mnie samego z tymi sprawami. Przecież piąte przykazanie kościelne radzi nam katolikom „troszczyć się o potrzeby wspólnoty Kościoła’. Jednym z wyrazów tej troski jest niedzielna taca, którą możemy przekazywać albo do koszyka, gdy jesteśmy w kościele, albo przez otwór pocztowy w drzwiach plebanii albo na konto, którego numer podałem wyżej.
Już wiemy, że taki stan może potrwać kilka miesięcy, że Wielkanoc przeżyjemy – Wy w domach, a ja w kościele – łącząc się z Wami i modląc za Was. Módlmy się za siebie, pomagajmy sobie, ale mądrze, nie przenosząc choroby. Gdy pilna potrzeba dzwońmy. Numery telefonów parafii i księdza proboszcza znamy.
Ciągle jestem z Wami, ze wszystkimi rodzinami, z dziećmi, młodzieżą, dorosłymi i starszymi – przy ołtarzu, brewiarzu, różańcu, koronce i wszystkim, co łączy. Was także proszę o modlitwę i troskę.Trzymajmy się mocno Pana Jezusa i Maryi, która jest Uzdrowieniem Chorych, Pocieszycielką Strapionych i Wspomożeniem Wiernych.
Miłoszyce, 29.III.2020
Wasz Ksiądz Proboszcz Ksiądz Janusz Giluń