Apel do Parafian

Miłoszyce, 25 czerwca 2017

Drodzy Parafianie

Jutro, to jest 26 czerwca, minie trzynaście lat od mego przyjazdu do Was. Z polecenia księdza arcybiskupa Mariana Gołębiewskiego zostałem Waszym proboszczem i administratorem parafii. Przedmiotem mojej troski stały się sprawy duchowe i materialne Miłoszyc i Dziupliny. Jeśli chodzi o te pierwsze, to są nimi duszpasterstwo i sprawowanie posługi sakramentalnej, wśród tych drugich zaś – troska o wygląd i stan budynków należących do parafii. Podsumowując rok kalendarzowy składam zawsze sprawozdania z dokonań – i na niwie duszpasterskiej i na materialnej.

Tym razem odzywam się do Was teraz, bo jest powód. Można powiedzieć – historyczna chwila, gdyż takiego ułożenia się prac w jednym roku jeszcze do tej pory nie mieliśmy. W tych dniach rozpocznie się zapowiedziany już remont chóru naszej świątyni – podłogi, prospektu organowego i instrumentu muzycznego. To wydatek rzędu prawie trzystu tysięcy złotych. To prawda, że mamy obietnicę wsparcia finansowego od firmy Stelweld pana Bogusława Stelczyka i poprosiliśmy o dotację Urząd Miasta i Gminy Jelcz-Laskowice, jednak nie wystarczy tych środków na pokrycie wszystkich wydatków.
Niebawem prospekt organowy i instrument muzyczny zostaną rozebrane i przewiezione do pracowni, a na chórze rozpocznie się wymiana podłogi. Na bieżąco informować będziemy o przebiegu prac i dokumentować zdjęciami. To pierwsze zadanie. Gdy jesienią spadnie temperatura powietrza, przystąpi do pracy firma Pana Bara z Grodkowa. Będzie to trzeci, ostatni etap robót przy elewacji naszej świątyni. Na te prace Urząd Miasta i Gminy w Jelczu-Laskowicach przyznał nam dotację w wysokości 50 tysięcy złotych, resztę musimy dołożyć sami. To drugie zadanie.
I jeszcze jest trzecie na ten rok. Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków zobowiązał nas do odnowienia w tym roku rzeźby Madonny z Dzieciątkiem stojącej przy naszym kościele. Przedstawiłem Urzędowi trudną sytuację materialną parafii wynikającą ze skupienia prac i środków przy remoncie samej świątyni i poprosiłem o przyznanie dotacji na odnowienie rzeźby. Urząd przychylił się do naszej prośby i otrzymaliśmy 20 tysięcy złotych, co powinno wystarczyć na jej odnowienie.
Od początku 2005 roku wpłacacie na cele remontowe symboliczne 10 złotych miesięcznie od rodziny. A więc w ciągu tych 13 lat (ponad 150 miesięcy) które upłynęły, ofiarowaliście 1500 złotych od rodziny. Jest konto parafialne, są Radni rady upoważnieni do wpłat i wypłat z konta, są comiesięczne raporty stanu konta, Pani Księgowa sporządza aktualne zestawienia wpłat. Na 700 rodzin przyjmujących kapłana po kolędzie, a więc związanych z parafią, wpłaciło jakąś kwotę (niektórzy tyle, niektórzy mniej, niektórzy więcej) ok. 500 rodzin, czyli ok. 70 procent. Mielibyśmy 300 tysięcy złotych więcej, gdyby wpłacili wszyscy, dzięki czemu moglibyśmy więcej zrobić i byłoby nam wszystkim lżej.
Firma Polkomtel, która chce skorzystać z wieży naszego kościoła, ma wykonać prace jeszcze w tym roku i wpłacać czynsz wynajmu na parafialne konto. Wystąpiłem za pośrednictwem naszej kurii o przyznanie parafii Miłoszyce 15 hektarów ziemi, która przyniosłaby nam dochody. Wynajmujemy też pomieszczenia gospodarcze, by wspomóc remont plebanii, ale póki co pieniądze idą na kościół. Liczę też, że z inicjatywą większej pomocy – w ślad za firmą Stelweld – pójdą inne firmy, które są położone na terenie naszej parafii, albo mieszkają tu ich właściciele. Myślę jeszcze o koniecznym remoncie posadzki i meblach w zakrystii, ale to temat na po wakacjach.
Życzę dobrego wypoczynku, proszę o modlitwę i o pomoc.

Wasz ksiądz proboszcz, ksiądz Janusz Giluń